sobota, 18 lutego 2023

Co to jest nadużywanie alkoholu oraz czy picie alkoholu może być bezpieczne?

 Spożywanie alkoholu, szczególnie przy okazji świąt, uroczystości bądź innych ważnych wydarzeń, jest powszechnie przyjęte i akceptowane przez większość kultur. Z kolei niekontrolowne picie alkoholu (np. w odniesieniu do ilości czy tez w nieodpowiednich okolicznościach), manifestujące się często równoczesnym występowaniem zachowań społecznie nieakceptowanych, spotykało się i spotyka z dezaprobatą. Jest ono przeważnie traktowane jako przejaw złego wychowania, zaburzeń charakteru czy też „słabej” woli. W takich sytuacjach słyszymy najczęściej opinię, że ktoś nadużywa alkoholu czy też pije go w sposób niebezpieczny. W tym momencie nasuwa się pytanie co to jest nadużywanie alkoholu oraz czy picie alkoholu może być bezpieczne?

Według Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (Diagnostic and Statistical Manuał of Mental Disorders, Fourth Eddition tj. DSM-IV) nadużywanie to szkodliwy model stosowania substancji psychoaktywnej (w tym także alkoholu) prowadzący do istotnego klinicznie uszkodzenia organizmu, który manifestuje się wystąpieniem, w ciągu ostatnich 12 miesięcy, co najmniej jednego z wymienionych niżej objawów:
1.    Powtarzające się używanie substancji (picie) powodujące niemożność właściwego wypełniania podstawowych obowiązków w pracy, szkole lub w domu (np. powtarzające się absencje w pracy, obniżenie wydajności pracy związane z używaniem substancji, zaniedbywanie dzieci czy też gospodarstwa domowego, nieobecności w szkole, zawieszenie lub relegowanie ze szkoły w związku z używaniem substancji).
2.    Powtarzające się używanie substancji (picie) w sytuacjach, kiedy stwarza to fizyczne zagrożenie (np. prowadzenie pojazdów lub kierowanie maszynami przez osoby będące pod wpływem substancji).


 3.    Powtarzające się problemy prawne (np. zatrzymania w związku z niestosownym zachowaniem pod wpływem alkoholu czy innej substancji psychoaktywnej).
4.    Uporczywe używanie substancji (picie), pomimo stałych lub nawracających problemów społecznych lub międzyludzkich, które są skutkiem lub są nasilane przez działanie substancji (np. kłótnie ze współmałżonkiem w związku z następstwami picia, przemoc fizyczna itp.).
Jednocześnie podkreśla się, że aby rozpoznać nadużywanie, należy dokładnie wyjaśnić czy wyszczególnione wyżej objawy, nie towarzyszyły w przeszłości innym objawom, które spełniają kryteria uzależnienia od danego rodzaju substancji.

 Nieco inaczej do problemu nadużywania alkoholu (jednej z substancji psychoaktywnych) podchodzi Światowa Organizacja Zdrowia. Sugeruje ona wycofanie się z używania tego terminu, bowiem nie określa on dokładnie ani sposobu picia ani ilości wypijanego alkoholu. Zaproponowała zastąpienie tego terminu takimi określeniami jak „niesprawności związane z alkoholem” bądź „problemy związane z alkoholem”. Ten ostatni termin zaczął być używany bardzo szeroko i obejmować niejednokrotnie całokształt następstw picia alkoholu (np. społecznych, ekonomicznych, prawnych), a nie tylko przypadków ograniczonej sprawności fizycznej czy psychicznej.
Pierwsze prace na temat picia „bezpiecznego” pojawiły się jeszcze w ubiegłym stuleciu. W naszym stuleciu, Becker (1908 r.) po przebadaniu mężczyzn, którzy przeżyli powyżej 90 lat stwierdził, że bezpieczną dla zdrowia granicę stanowi 15 g czystego alkoholu dziennie. Inni badacze za „picie umiarkowane” uznawali konsumpcję nie przekraczającą 2,5 uncji (1 uncja = ok. 30g) etanolu dziennie, a badania grupy alkoholików wykazały, że pili oni więcej niż 120 g czystego alkoholu dziennie.
W latach 70-tych Brytyjskie Królewskie Kolegium Psychiatryczne określało tzw. bezpieczną granicę dziennego spożycia alkoholu dla mężczyzn na ok. 60-80 g, a dla kobiet na 30-40 g. Te same ilości podawała włoska Encyklopedia Medyczna. Przeprowadzone w latach 80-tych badania wykazały jednak, że wartości te były znacznie zawyżone.
Przeprowadzone we Francji badania (Pequignot i wsp. 1978) wykazały, że u mężczyzn spożywających 28 do 42 porcji’ alkoholu tygodniowo, ryzyko wystąpienia marskości wątroby jest sześciokrotnie wyższe niż u mężczyzn piją-cych mniej niż 14 porcji tygodniowo oraz że ryzyko to wzrasta z kolei aż 14-krotnie u mężczyzn pijących 42 do 56 porcji tygodniowo. Progowe wartości czystego alkoholu powodujące uszkodzenie wątroby szacowano we Francji na 60 g dziennie dla mężczyzn i 20 g dziennie dla kobiet. Badania grupy brytyjskich urzędników wykazały, z kolei, zwiększoną śmiertelność wśród mężczyzn spożywających ponad 30 porcji alkoholu tygodniowo.
W ostatnich latach, zgodnie z sugestiami ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia (X wersja Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych tj. ICD - 10), weszły do użycia dwa terminy tj. „szkodliwe spożywanie alkoholu” i „konsumpcja ryzykowna”.
Szkodliwe spożywanie alkoholu oznacza taką konsumpcję, która wywołuje szkody w funkcjonowaniu fizycznym i psychicznym człowieka. Konsumpcja ryzykowna polega na spożywaniu alkoholu w takich ilościach i w taki sposób, że wiąże się to z bardzo wysokim prawdopodobieństwem wystąpienia wspomnianych wyżej szkód, o ile sposób picia nie ulegnie istotnym zmianom.

Sugeruje się, z kolei, że tzw. bezpieczna, a więc nie związana ze zbyt dużym lyzykiem wystąpienia szkód zdrowotnych, granica wynosi (zdaniem niektórych badaczy): dla mężczyzn 3-4 porcje, a dla kobiet - 2 porcje alkoholu dziennie, wypijane przez 5 dni w tygodniu (sugeruje się dwa dni przerwy w tygodniu). Jednocześnie podkreśla się, że jednorazowe wypicie tygodniowej „normy” (np. 10-15 „drinków”) zwiększa ryzyko wystąpienia niekorzystnych dla organizmu zmian.
Zdaniem wielu badaczy (np. uczestników Międzynarodowego Sympozjum „Umiarkowane picie alkoholu a zdrowie”, które odbyło się w Toronto w 1993 r.) nie należy spożywać więcej niż dwa standardowe „drinki” dziennie, aby maksymalnie zmniejszyć ryzyko wystąpienia niepożądanych efektów. Wielu badaczy uważa, że również te ilości alkoholu są zdecydowanie zbyt wysokie, a im mniej alkoholu się pije, tym jest lepiej dla zdrowia. Przykładem może być opinia prof. Ulfa Rydberga ze Szwecji, który w referacie wygłoszonym w 1992 roku, podczas Kongresu Międzynarodowej Rady ds. Alkoholu i Uzależnień stwierdził, że ryzyko wystąpienia spowodowanych alkoholem szkód zdrowotnych można zminimalizować w przypadku spożywania dawki w granicach 7 gramów czystego alkoholu dziennie.
Nie ulega wątpliwości, że każda ilość alkoholu jest szkodliwa dla zdrowia, zarówno z punktu widzenia toksykologii jak i psychologii, choć po jedorazowym spożyciu małej dawki alkoholu, szkody te mogą być trudne do uchwycenia. Niewielkie dawki alkoholu spożywane jednorazowo w określonych sytuacjach (np. przez bardzo młode osoby, kobiety ciężarne, osoby cierpiące na niektóre schorzenia czy przyjmujące określone leki) mogą wyrządzać szkody zdrowotne nieproporcjonalnie duże w stosunku do ilości wypitego alkoholu. Należy pamiętać, że każda ilość alkoholu zmienia stan naszej świadomości oraz upośledza naszą sprawność psychomotoryczną. Może więc ona wpłynąć na podjęcie nieprawidłowej i niekorzystnej dla nas decyzji bądź spowodować wystąpienie różnorodnych i trudnych do przewidzenia reakcji i zachowań. Dotyczy to szczególnie osób z pewnymi predyspozycjami (np. z organicznymi uszkodzeniami mózgu czy też po przebytych urazach czaszki) oraz osób, które znalazły się w określonych okoliczności (np. niedożywienie, niedospanie, upały itp.).
Zróżnicowane są także reakcje na długotrwałe picie alkoholu. Udowodniono na przykład, że picie alkoholu przez osoby młode powoduje w ich organizmach znacznie większe szkody niż u osób dojrzałych. Negatywne następstwa picia alkoholu występują zazwyczaj znacznie wcześniej u kobiet niż u mężczyzn, a choroby somatyczne i psychiczne oraz przyjmowanie szeregu leków zmieniają reakcje na alkohol.

Propozycja ilościowego określenia bezpiecznego poziomu picia nie znalazła szerszego poparcia. Ze względu na indywidualne cechy konsumentów nie można mówić o „bezpiecznych” dawkach alkoholu. To co jest „bezpieczne” dla jednych może okazać się bardzo niebezpieczne dla innych. Grupy, których tzw. „bezpieczny” poziom spożycia nie dotyczy zupełnie to: dzieci i młodzież, kobiety w ciąży i matki karmiące, osoby uzależnione od alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych, dzieci i bliscy krewni osób uzależnionych (szczególnie płci męskiej), większość osób z zaburzeniami i chorobami psychicznymi, osoby przyjmujące leki psychotropowe, osoby przyjmujące leki wchodzące w interakcję z alkoholem, osoby z chorobami somatycznymi, których przebieg może być pogarszany przez alkohol, osoby wykonujące niektóre prace (prowadzące pojazdy, kierujące maszynami, pracujące na wysokości lub wykonujące odpowiedzialną pracą wymagającą pełnej sprawności psychomotorycznej itp.).
Oczywistym jest, że do grupy tej można dołączyć również większość osób, które już piją w sposób szkodliwy bądź ryzykowny.
W piśmiennictwie na temat spożywania alkoholu opisywane są niekiedy sztuczne kategorie konsumentów. Za mało lub średnio pijących (ang.: light to moderate users) uważa się osoby spożywające 1-12 standardowych porcji

w tygodniu, jednak mniej niż 4 porcje przy jednej okazji, natomiast za osoby dużo pijące (ang.: heavy drinkers) takie, które spożywają dwie lub więcej porcji alkoholu dziennie, cztery lub więcej porcji co najmniej trzy razy w tygodniu, a których podstawowym modelem picia jest upijanie się.
Należy też pamiętać, że wzrostowi spożywania alkoholu przez osoby pijące dotychczas z umiarem towarzyszy zawsze wzrost spożycia przez osoby nadużywające go. Stąd propagowanie np. picia niewielkich ilości alkoholu w celu zredukowania ryzyka wystąpienia choroby wieńcowej wiąże się z ryzykiem wystąpienia innych, niekorzystnych dla człowieka, konsekwencji zdrowotnych i społecznych.
Jak wynika z powyższego, jedynie zupełni abstynenci nie ryzykują w tej sprawie niczym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zatrucie alkoholem i jego konsekwencje.

Poniższe zestawienie obrazuje rozwój zatrucia (upojenia zwykłego) w zależności od poziomu alkoholu we krwi. 0,3<0,5 promila nieznaczne za...